Codziennym doświadczeniem setek tysięcy mieszkańców miast jest korek. To zjawisko wynika nie tylko ze zwiększającej się ilości samochodów, ale także z błędów polityki transportowej. Rozwiązaniem powinny być inwestycje w nowoczesne systemy transportu publicznego, czyli tramwaj i metro, wspomagane z budżetu centralnego.
Polityka odnowy i rozwoju miast jest jednym z kluczowych elementów rozwoju kraju. To w obszarach zurbanizowanych koncentrują się wiodące gałęzie gospodarki, najważniejsze instytucje kulturalne, badawcze i edukacyjne. Od kondycji ośrodków miejskich będzie więc zależeć w dużej mierze rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Wprawdzie prognozy Głównego Urzędu Statystycznego nie przewidują znaczącego napływu ludności do miast, a wręcz przeciwnie prognozuje się nawet nieznaczny spadek odsetka ludności miejskiej – z obecnych 61% do 59% w 2035 roku, jak i spadek w liczbach bezwzględnych – z 23,3 milionów osób do 21,2 milionów osób, to jednak należy wziąć pod uwagę fakt, iż statystyki nie odzwierciedlają bardzo silnego w Polsce procesu suburbanizacji, który powoduje migrację ludności głównie na tereny gmin wiejskich, jednak są to osoby, które wraz ze zmianą miejsca zamieszkania nie zrywają związków z miastami: nadal tam pracują, kształcą dzieci, dokonują zakupów czy korzystają z oferty kulturalnej. Przyczynia się to do większych odległości codziennych podróży, a to zwiększają tylko zapotrzebowanie na transport.
Dwie ostatnie dekady to okres intensywnej motoryzacji kraju. Liczba samochodów osobowych na tysiąc mieszkańców w Polsce pod koniec 2009 r. wynosiła 432 i nadal odbiega od danych z Włoch (605), Francji (492) lub Niemiec (504). Istotny jest jednak kierunek procesów. Dane statystyczne publikowane przez Eurostat pokazują, że dynamika wzrostu liczby samochodów na tysiąc mieszkańców znacznie przekraczała dynamikę w krajach tzw. starej Unii. Przykładowo, w Polsce pomiędzy rokiem 1999 a 2009 wskaźnik ten wzrósł z 240 do 432, czyli o 80%, a w Włoszech z 563 do 602, tj. o 7%, Francji 487 do 488 tj. o niespełna 1%. W Niemczech natomiast zaobserwowano spadek poziomu motoryzacji o 3% z 516 samochodów osobowych w 1999 r. do 503 w 2009 r. W wielu z tych państw w połowie ostatniej dekady poziom motoryzacji osiągał historyczne maksimum i w ostatnich latach obserwuje się systematyczne tendencje spadkowe.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Transport miejski w obliczu zmian
Codziennym doświadczeniem setek tysięcy mieszkańców miast jest korek. To zjawisko wynika nie tylko ze zwiększającej się ilości samochodów, ale także z błędów polityki transportowej. Rozwiązaniem powinny być inwestycje w nowoczesne systemy transportu publicznego, czyli tramwaj i metro, wspomagane z budżetu centralnego.
Polityka odnowy i rozwoju miast jest jednym z kluczowych elementów rozwoju kraju. To w obszarach zurbanizowanych koncentrują się wiodące gałęzie gospodarki, najważniejsze instytucje kulturalne, badawcze i edukacyjne. Od kondycji ośrodków miejskich będzie więc zależeć w dużej mierze rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Wprawdzie prognozy Głównego Urzędu Statystycznego nie przewidują znaczącego napływu ludności do miast, a wręcz przeciwnie prognozuje się nawet nieznaczny spadek odsetka ludności miejskiej – z obecnych 61% do 59% w 2035 roku, jak i spadek w liczbach bezwzględnych – z 23,3 milionów osób do 21,2 milionów osób, to jednak należy wziąć pod uwagę fakt, iż statystyki nie odzwierciedlają bardzo silnego w Polsce procesu suburbanizacji, który powoduje migrację ludności głównie na tereny gmin wiejskich, jednak są to osoby, które wraz ze zmianą miejsca zamieszkania nie zrywają związków z miastami: nadal tam pracują, kształcą dzieci, dokonują zakupów czy korzystają z oferty kulturalnej. Przyczynia się to do większych odległości codziennych podróży, a to zwiększają tylko zapotrzebowanie na transport.
Dwie ostatnie dekady to okres intensywnej motoryzacji kraju. Liczba samochodów osobowych na tysiąc mieszkańców w Polsce pod koniec 2009 r. wynosiła 432 i nadal odbiega od danych z Włoch (605), Francji (492) lub Niemiec (504). Istotny jest jednak kierunek procesów. Dane statystyczne publikowane przez Eurostat pokazują, że dynamika wzrostu liczby samochodów na tysiąc mieszkańców znacznie przekraczała dynamikę w krajach tzw. starej Unii. Przykładowo, w Polsce pomiędzy rokiem 1999 a 2009 wskaźnik ten wzrósł z 240 do 432, czyli o 80%, a w Włoszech z 563 do 602, tj. o 7%, Francji 487 do 488 tj. o niespełna 1%. W Niemczech natomiast zaobserwowano spadek poziomu motoryzacji o 3% z 516 samochodów osobowych w 1999 r. do 503 w 2009 r. W wielu z tych państw w połowie ostatniej dekady poziom motoryzacji osiągał historyczne maksimum i w ostatnich latach obserwuje się systematyczne tendencje spadkowe.
Autor
dr Michał Beim