Nowe przepisy nad którymi będą głosować w środę eurodeputowani mogą narzucić firmom wydobywczym przygotowywanie szczegółowych raportów oddziaływania inwestycji na środowisko już na wstępnym etapie poszukiwań.
Ekspert Instytutu Sobieskiego do spraw energetyki dr Tomasz Chmal spodziewa się, że w takiej sytuacji dla wielu koncernów odwierty w Europie przestaną być opłacalne.
Tomasz Chmal przekonuje, że nie ma żadnego uzasadnienia by dla poszukiwań gazu niekonwencjonalnego zmieniać europejskie prawo.
– Dyrektywa jest dobra i nie potrzebuje żadnych zmian i uzupełnień. Ona i tak jest dosyć rygorystyczna – tłumaczy Tomasz Chmal.
W czasie środowej debaty w Parlamencie Europejskim komisarz Connie Hadegaard przekonywała, że wprowadzenie obowiązku przeprowadzania dodatkowych ekspertyz jest konieczne, jeśli chcemy chronić nasze środowisko i liczyć się z opinią mieszkańców. Tomasz Chmal twierdzi jednak, że skutkiem takich zmian będzie ucieczka z Europy koncernów łupkowych.
– Tych zmian nie wytrzyma żadna firma poszukiwawcza. Wprowadzenie wymogów uzyskania oceny środowiskowej do każdego odwiertu już na etapie poszukiwań oznacza, że chce się zabić projekt poszukiwań łupków w Europie – przekonuje ekspert.
Również według polskich europosłów, wprowadzenie biurokratycznych obciążeń dla sektora energetycznego to działanie na szkodę interesów gospodarczych Europy.
Komisarz Connie Hadegaard twierdzi jednak, że wprowadzenie limitów czasowych wydawania ekspertyz skróci postępowanie. Równocześnie zapowiedziała, że kwestie dotyczące gazu łupkowego ujęte zostaną niebawem w specjalnych przepisach, które miałyby obowiązywać we wszystkich państwach Unii.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Dyrektywa środowiskowa zabije poszukiwanie łupków
Nowe przepisy nad którymi będą głosować w środę eurodeputowani mogą narzucić firmom wydobywczym przygotowywanie szczegółowych raportów oddziaływania inwestycji na środowisko już na wstępnym etapie poszukiwań.
Ekspert Instytutu Sobieskiego do spraw energetyki dr Tomasz Chmal spodziewa się, że w takiej sytuacji dla wielu koncernów odwierty w Europie przestaną być opłacalne.
Tomasz Chmal przekonuje, że nie ma żadnego uzasadnienia by dla poszukiwań gazu niekonwencjonalnego zmieniać europejskie prawo.
– Dyrektywa jest dobra i nie potrzebuje żadnych zmian i uzupełnień. Ona i tak jest dosyć rygorystyczna – tłumaczy Tomasz Chmal.
W czasie środowej debaty w Parlamencie Europejskim komisarz Connie Hadegaard przekonywała, że wprowadzenie obowiązku przeprowadzania dodatkowych ekspertyz jest konieczne, jeśli chcemy chronić nasze środowisko i liczyć się z opinią mieszkańców. Tomasz Chmal twierdzi jednak, że skutkiem takich zmian będzie ucieczka z Europy koncernów łupkowych.
– Tych zmian nie wytrzyma żadna firma poszukiwawcza. Wprowadzenie wymogów uzyskania oceny środowiskowej do każdego odwiertu już na etapie poszukiwań oznacza, że chce się zabić projekt poszukiwań łupków w Europie – przekonuje ekspert.
Również według polskich europosłów, wprowadzenie biurokratycznych obciążeń dla sektora energetycznego to działanie na szkodę interesów gospodarczych Europy.
Komisarz Connie Hadegaard twierdzi jednak, że wprowadzenie limitów czasowych wydawania ekspertyz skróci postępowanie. Równocześnie zapowiedziała, że kwestie dotyczące gazu łupkowego ujęte zostaną niebawem w specjalnych przepisach, które miałyby obowiązywać we wszystkich państwach Unii.
Źródło: Polskie Radio. Posłuchaj audycji.
Autor
Tomasz Chmal
Były ekspert w dziedzinie Energetyka