Stefczyk.info: Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o Poczcie Polskiej. Likwiduje ona monopol Poczty przy przesyłaniu najlżejszych listów. Od lat mamy zapaść na kolei, która może się skończyć nawet ich upadkiem i przejęciem przez inwestora. Problemy ma również PLL LOT. Czy firmy zajmujące się połączeniami, łącznością powinny być w rękach państwa? Paweł Szałamacha: Zestawił Pan trzy działy, które rządzą się innymi prawami. PLL LOT z tego zestawienia bym wykluczył. Lot działa na rynku bardzo konkurencyjnym, niemal w pełni skomercjalizowanym. Przewaga kapitału prywatnego w spółkach lotniczych jest zupełnie normalna. Na całym świecie firmy z tego sektora są prywatne, przeszły proces prywatyzacji już wiele lat temu. Co z PKP i Pocztą Polską?
Koleje i Poczta to są przedsiębiorstwa o charakterze sieciowym, które realizują usługi powszechnego dostępu. One powinny być dostępne na terenie całego kraju. To jest bowiem podstawowa służebność społeczna. Tu nie chodzi jedynie o działalność nacelowaną na zysk. To są firmy realizujące pewne usługi publiczne, do których dostęp powinien być powszechny. Warto zaznaczyć, że w niektórych krajach te obszary nie podlegały prywatyzacji. Z kolei koleje zostały sprywatyzowane w Wielkiej Brytanii. I to zostało ocenione bardzo negatywnie. Charakter sieciowy danej firmy – tak jest również z sieciami przesyłowymi w energetyce – powoduje, że przedsiębiorstwa takie są niezwykle mało czułe na zmiany, na działalność konkurencji. Czym to skutkuje?
To sprawia, że prywatyzacja takich firm prowadzi do osłabienia w sposób bardzo znaczący standardów i maksymalizacji zysków, kosztem innych spraw. Obecna władza widzi potrzebę posiadania wpływu na takie obszary państwa?
Nie. Widać to choćby na przykładzie kolei. Wielokrotnie powtarzałem, że przeprowadzona kilka lat temu zmiana w obszarze kolei – wydzielenie spółki Przewozy Regionalne – zniszczyło strukturę sieci kolejowej. I skutkiem są takie problemy jak to, co dzieje się na Śląsku. Doszło do zniszczenia krwiobiegu sieci kolejowej w Polsce. A to jest usługa, która powinna być powszechna w kraju.
Mamy koniec monopolu Poczty Polskiej. To będzie korzystne?
Warto pamiętać, że Poczta Polska straciła już wiele na rynkach regionalnych. Poczta Polska ma obowiązek dostarczania przesyłek w całym kraju. Ona często dostarcza przesyłki w miejsca, do których żaden inny operator nie chciałby jechać. Mówię o sytuacji, w której wysyłana jest paczka do dalekiej miejscowości i listonosz musi jechać np. wiele kilometrów, żeby przesyłkę dowieźć. I tego nikt poza Pocztą nie zrobi. Natomiast Poczta została wypchnięta z najbardziej lukratywnych rynków, np. w wielkich miastach. Faktem jest jednak, że Poczta, jak i wiele przedsiębiorstw, jest również kiepsko zarządzana. To również problem.
Oczywiście. Ludzie obecnej władzy nie tylko mają problemy z prowadzeniem polityki ekonomicznej na poziomie makro, ale i mikro. Ludzie nominowani przez tę władze źle prowadzą firmy. Wystarczy spojrzeć, co dzieje się w LOT, Bumar, co dzieje się w sektorze petrochemicznym. To są przykłady fatalnej polityki zarządzania. I Poczta Polska również jest ofiarą tych samych problemów. To są efekty działania tych samych ludzi, którzy weszli do spółek w 2008 roku, w chwili relatywnie dobrej sytuacji. Oni stali się beneficjantami pracy nad spółkami państwowymi, jakie prowadził nasz rząd. Myśmy zlikwidowali wiele dziur, którymi wypływały finanse ze spółek. Straty były wielkie. Dalsze działania w tej sprawie zostały jednak zaniechane i mamy tego efekty. Wiele obszarów pruje się w rękach.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Obszary szczególnej troski
Stefczyk.info: Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o Poczcie Polskiej. Likwiduje ona monopol Poczty przy przesyłaniu najlżejszych listów. Od lat mamy zapaść na kolei, która może się skończyć nawet ich upadkiem i przejęciem przez inwestora. Problemy ma również PLL LOT. Czy firmy zajmujące się połączeniami, łącznością powinny być w rękach państwa?
Paweł Szałamacha: Zestawił Pan trzy działy, które rządzą się innymi prawami. PLL LOT z tego zestawienia bym wykluczył. Lot działa na rynku bardzo konkurencyjnym, niemal w pełni skomercjalizowanym. Przewaga kapitału prywatnego w spółkach lotniczych jest zupełnie normalna. Na całym świecie firmy z tego sektora są prywatne, przeszły proces prywatyzacji już wiele lat temu.
Co z PKP i Pocztą Polską?
Koleje i Poczta to są przedsiębiorstwa o charakterze sieciowym, które realizują usługi powszechnego dostępu. One powinny być dostępne na terenie całego kraju. To jest bowiem podstawowa służebność społeczna. Tu nie chodzi jedynie o działalność nacelowaną na zysk. To są firmy realizujące pewne usługi publiczne, do których dostęp powinien być powszechny. Warto zaznaczyć, że w niektórych krajach te obszary nie podlegały prywatyzacji. Z kolei koleje zostały sprywatyzowane w Wielkiej Brytanii. I to zostało ocenione bardzo negatywnie. Charakter sieciowy danej firmy – tak jest również z sieciami przesyłowymi w energetyce – powoduje, że przedsiębiorstwa takie są niezwykle mało czułe na zmiany, na działalność konkurencji.
Czym to skutkuje?
To sprawia, że prywatyzacja takich firm prowadzi do osłabienia w sposób bardzo znaczący standardów i maksymalizacji zysków, kosztem innych spraw.
Obecna władza widzi potrzebę posiadania wpływu na takie obszary państwa?
Nie. Widać to choćby na przykładzie kolei. Wielokrotnie powtarzałem, że przeprowadzona kilka lat temu zmiana w obszarze kolei – wydzielenie spółki Przewozy Regionalne – zniszczyło strukturę sieci kolejowej. I skutkiem są takie problemy jak to, co dzieje się na Śląsku. Doszło do zniszczenia krwiobiegu sieci kolejowej w Polsce. A to jest usługa, która powinna być powszechna w kraju.
Mamy koniec monopolu Poczty Polskiej. To będzie korzystne?
Warto pamiętać, że Poczta Polska straciła już wiele na rynkach regionalnych. Poczta Polska ma obowiązek dostarczania przesyłek w całym kraju. Ona często dostarcza przesyłki w miejsca, do których żaden inny operator nie chciałby jechać. Mówię o sytuacji, w której wysyłana jest paczka do dalekiej miejscowości i listonosz musi jechać np. wiele kilometrów, żeby przesyłkę dowieźć. I tego nikt poza Pocztą nie zrobi. Natomiast Poczta została wypchnięta z najbardziej lukratywnych rynków, np. w wielkich miastach. Faktem jest jednak, że Poczta, jak i wiele przedsiębiorstw, jest również kiepsko zarządzana.
To również problem.
Oczywiście. Ludzie obecnej władzy nie tylko mają problemy z prowadzeniem polityki ekonomicznej na poziomie makro, ale i mikro. Ludzie nominowani przez tę władze źle prowadzą firmy. Wystarczy spojrzeć, co dzieje się w LOT, Bumar, co dzieje się w sektorze petrochemicznym. To są przykłady fatalnej polityki zarządzania. I Poczta Polska również jest ofiarą tych samych problemów. To są efekty działania tych samych ludzi, którzy weszli do spółek w 2008 roku, w chwili relatywnie dobrej sytuacji. Oni stali się beneficjantami pracy nad spółkami państwowymi, jakie prowadził nasz rząd. Myśmy zlikwidowali wiele dziur, którymi wypływały finanse ze spółek. Straty były wielkie. Dalsze działania w tej sprawie zostały jednak zaniechane i mamy tego efekty. Wiele obszarów pruje się w rękach.
Źródło: Stefczyk.info. Czytaj dalej…
Autor
Paweł Szałamacha
Członek Rady Instytutu Sobieskiego