Unia Europejska zbadała powietrze nad największymi miastami państw członkowskich. Wystraszono się benzopirenów i pyłów, które pochodzą głównie z transportu, a które negatywnie wpływają na środowisko i ludzi, szczególnie dużych miast.
Nasze powietrze to smog.
Po badaniach, jak się okazało, jesteśmy w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miejsc. Sześć polskich miast ma powietrze zanieczyszczone bardziej, niż 15 największych aglomeracji UE. To zastraszające informacje.
– Większość polskich miast znacząco przekracza jakiekolwiek normy prawne, jakie są w tym zakresie. (…). To oznacza, że jakość życia w tych miejscach i w całej Polsce jest dużo niższa. – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Robert Zajdler, ekspert Instytutu Sobieskiego.
Czy jest dla nas szansa?
Robert Zajdler zwraca uwagę, że tak duże zanieczyszczenie powietrza zwiększa koszty realne gospodarki i wydatków na zdrowie. Wymienione benzopireny i pyły przyczyniają się do zwiększonego ryzyka zachorowalności na choroby płuc, astmę, choroby układu krążenia czy nawet nowotwory płuc. To wymusza zwiększenie nakładów na poprawę zdrowotności społeczeństwa, przesunięcie kosztów z, np. bardziej opłacalnych gałęzi przemysłu. Samo „wyprodukowanie” jednostki PKB kosztuje znacznie więcej a, co za tym idzie, spada konkurencyjność całej gospodarki, odpływ dużych inwestorów, wielokrotnie strategicznych i ucieczka do bardziej opłacalnych państw.
Wysoka emisja szkodliwych substancji zwiększa się wraz z rozwojem energetyki i transportu. Są to dwa główne źródła szkodliwych związków. Starania o unowocześnienie tych gałęzi mogłyby w znacznym stopniu obniżyć zanieczyszczenie powietrza i powrót do opłacalności gospodarczej Polski.
– Rozwiązaniem może być wsparcie kogeneracji – procesu jednoczesnej produkcji ciepła i energii elektrycznej a rozwojowi takich systemów sprzyja relatywnie chłodny klimat w Polsce – jak podkreśla ekspert. – Drugim powodem jest to, że kogeneracja jest systemem bardziej efektywnym, a do produkcji ciepła czy energii elektrycznej potrzeba mniej paliwa. Poza tym kogeneracja jest źródłem bardziej elastycznym, czyli łatwiej dostosowuje się do zmienności rynku, do popytu na nim, bo tego rodzaju źródła są bardziej rozproszone.
Co wybierze w tej sytuacji Polska?
Polska ma dwa miesiące na poprawę sytuacji zanieczyszczonego powietrza, chociaż na poziomie rozpoczęcia działań legislacyjnych umów. W przeciwnym razie krajowi grozi kara 4 mld zł, licząc od 2004 roku.
Ekspert w dziedzinie Energetyka. Radca prawny prowadzący kancelarię prawną świadczącą usługi dla sektora energetycznego, wykładowca na Politechnice Warszawskiej. Wcześniej pełnomocnik Polski w postępowaniach arbitrażowych, w tym opartych na Traktacie Karty Energetycznej (Mer- curia Energy Group Ltd. vs. Rzeczpospolita Polska). Zajmował się też negocjacjami akcesyjnymi Polski do Unii Europejskiej oraz dostosowaniem prawa polskiego do wymogów prawa Unii Europejskiej. Pracował również w Komisji Europejskiej. Autor licznych publikacji w dziedzinie energetyki.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
W końcu jesteśmy w czymś najlepsi
Unia Europejska zbadała powietrze nad największymi miastami państw członkowskich. Wystraszono się benzopirenów i pyłów, które pochodzą głównie z transportu, a które negatywnie wpływają na środowisko i ludzi, szczególnie dużych miast.
Nasze powietrze to smog.
Po badaniach, jak się okazało, jesteśmy w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miejsc. Sześć polskich miast ma powietrze zanieczyszczone bardziej, niż 15 największych aglomeracji UE. To zastraszające informacje.
– Większość polskich miast znacząco przekracza jakiekolwiek normy prawne, jakie są w tym zakresie. (…). To oznacza, że jakość życia w tych miejscach i w całej Polsce jest dużo niższa. – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Robert Zajdler, ekspert Instytutu Sobieskiego.
Czy jest dla nas szansa?
Robert Zajdler zwraca uwagę, że tak duże zanieczyszczenie powietrza zwiększa koszty realne gospodarki i wydatków na zdrowie. Wymienione benzopireny i pyły przyczyniają się do zwiększonego ryzyka zachorowalności na choroby płuc, astmę, choroby układu krążenia czy nawet nowotwory płuc. To wymusza zwiększenie nakładów na poprawę zdrowotności społeczeństwa, przesunięcie kosztów z, np. bardziej opłacalnych gałęzi przemysłu. Samo „wyprodukowanie” jednostki PKB kosztuje znacznie więcej a, co za tym idzie, spada konkurencyjność całej gospodarki, odpływ dużych inwestorów, wielokrotnie strategicznych i ucieczka do bardziej opłacalnych państw.
Wysoka emisja szkodliwych substancji zwiększa się wraz z rozwojem energetyki i transportu. Są to dwa główne źródła szkodliwych związków. Starania o unowocześnienie tych gałęzi mogłyby w znacznym stopniu obniżyć zanieczyszczenie powietrza i powrót do opłacalności gospodarczej Polski.
– Rozwiązaniem może być wsparcie kogeneracji – procesu jednoczesnej produkcji ciepła i energii elektrycznej a rozwojowi takich systemów sprzyja relatywnie chłodny klimat w Polsce – jak podkreśla ekspert. – Drugim powodem jest to, że kogeneracja jest systemem bardziej efektywnym, a do produkcji ciepła czy energii elektrycznej potrzeba mniej paliwa. Poza tym kogeneracja jest źródłem bardziej elastycznym, czyli łatwiej dostosowuje się do zmienności rynku, do popytu na nim, bo tego rodzaju źródła są bardziej rozproszone.
Co wybierze w tej sytuacji Polska?
Polska ma dwa miesiące na poprawę sytuacji zanieczyszczonego powietrza, chociaż na poziomie rozpoczęcia działań legislacyjnych umów. W przeciwnym razie krajowi grozi kara 4 mld zł, licząc od 2004 roku.
Źródło: Newseria Biznes. Czytaj dalej…
Autor
dr Robert Zajdler
Ekspert w dziedzinie Energetyka. Radca prawny prowadzący kancelarię prawną świadczącą usługi dla sektora energetycznego, wykładowca na Politechnice Warszawskiej. Wcześniej pełnomocnik Polski w postępowaniach arbitrażowych, w tym opartych na Traktacie Karty Energetycznej (Mer- curia Energy Group Ltd. vs. Rzeczpospolita Polska). Zajmował się też negocjacjami akcesyjnymi Polski do Unii Europejskiej oraz dostosowaniem prawa polskiego do wymogów prawa Unii Europejskiej. Pracował również w Komisji Europejskiej. Autor licznych publikacji w dziedzinie energetyki.