• Home
  • Kryzys Euro w perspektywie 2012 roku. Refleksje towarzyszące grudniowemu szczytowi Unii Europejskiej.

Kryzys Euro w perspektywie 2012 roku. Refleksje towarzyszące grudniowemu szczytowi Unii Europejskiej.

17 stycznia 2013 prof. Tomasz G. Grosse Analiza 2 min

W przeciągu 2012 roku w gronie decydentów strefy euro zarysowały się dwie linie działań antykryzysowych. Pierwsza jest reprezentowana przez Niemcy i inne bogate państwa Eurolandu (Finlandia, Holandia). Są one coraz bardziej narażone na ryzyko finansowania kosztów kryzysu, w tym stabilizowania systemu bankowego i pokrywania nadmiernych długów niektórych państw południowej Europy. Dlatego są bardzo niechętne wszelkim propozycjom antykryzysowym, które mogą wiązać się z dystrybucją pieniędzy swoich podatników do najsłabszych państw Eurolandu. Jednocześnie wspomniane państwa opowiadają się za przerzuceniem ciężarów kryzysu na największych dłużników, wymuszając u nich reformy fiskalne, w tym przede wszystkim bolesne oszczędności budżetowe. Grupa państw najbogatszych zdaje się pomijać problemy zróżnicowań strukturalnych Eurolandu, zwłaszcza różnic w zakresie konkurencyjności i słabego wzrostu gospodarczego. Głównym sposobem odzyskania konkurencyjności w państwach dotkniętych kryzysem ma być tzw. wewnętrzna dewaluacja. Oznacza to wymuszanie obniżki kosztów pracy m.in. przez reformy na rynku pracy i inne decyzje administracyjne (np. zamrożenie płac) oraz przez presję wynikającą z podwyższonej stopy bezrobocia.

Drugą linię działań antykryzysowych reprezentuje Francja i jej sojusznicy geopolityczni, a jednocześnie państwa boleśnie dotknięte przez kryzys: Hiszpania, Włochy, Portugalia i Grecja. Proponują one zrównoważenie taktyki konsolidacyjnej w finansach publicznych przez silniejsze działania pro-wzrostowe i pobudzające reformy strukturalne mające na celu odbudowę konkurencyjności w najsłabszych członkach Eurolandu. Proponują również silniejsze zaangażowanie bogatych państw w finansowanie skutków kryzysu, w tym rozproszenie odpowiedzialności za zadłużenie w strefie euro na wszystkich członków strefy. Obejmuje to m.in. propozycję uwspólnotowienia długu w Eurolandzie, a także bardziej solidarne pokrywanie długów sektora finansowego przez najbogatsze państwa strefy (jak również inne państwa UE nie mające wspólnej waluty).  Elementem taktyki francuskiej jest też wzmocnienie strefy euro pod względem politycznym i instytucjonalnym, co pociąga za sobą segmentację Unii Europejskiej zgodnie z mechanizmem „Europy dwóch prędkości”. Wspomniana segmentacja ma nie tylko stanowić odpowiedź na problemy zarządzania w strefie euro, ale również wzmocnić władzę polityczną niektórych państw Eurolandu w całej Unii Europejskiej.

Obydwie taktyki antykryzysowe były nie tylko coraz bardziej widoczne w przeciągu 2012 roku, lecz stawały się przedmiotem ostrego sporu politycznego. Na szczycie w czerwcu 2012 roku wyraźnie zwyciężyła koalicja państw pod przewodnictwem Paryża, zmuszając Berlin do szeregu koncesji finansowych, w tym dotyczących powołania Unii bankowej. Z kolei w grudniu 2012 roku górą były Niemcy. Zablokowały dalekosiężne reformy, częściowo je osłabiły (lub się z nich wycofywały), a inne pominęły milczeniem. Tak się stało z dużą częścią propozycji przedstawionych przed szczytem przez Prezydentów Rady Europejskiej, Eurogrupy i Komisji Europejskiej oraz szefa Europejskiego Banku Centralnego. Jak to określił w jednym z wywiadów sekretarz stanu w niemieckim MSZ – „większość z tych propozycji to science fiction”.