Wbrew obiegowej opinii kraje Zatoki Perskiej to nie tylko źródło kapitału. Państwa te, wyłączając sektor naftowy, są dużymi importerami netto. Odpowiednie wsparcie eksportu na szczeblu rządowym może mieć silniejszy pozytywny efekt na wzrost polskiej gospodarki niż przyciąganie arabskich petrodolarów.
1. Atrakcyjność polskich aktywów podlegających działaniom prywatyzacyjnym jest dla inwestorów z krajów Zatoki Perskiej bardzo ograniczona:
dla funduszy majątkowych (jak ADIA – Abu Dhabi Investment Authority) Polska jest zaledwie jednym z wielu państw rozwijających się. Oprócz pasywnej alokacji środków prawdopodobieństwo inwestycji okazyjnej jest niewielkie;
państwowe firmy inwestycyjne (jak MDC –Mubadala Development Company) starają się poprzez inwestycje kapitałowe zdobyć potrzebną wiedzę i umiejętności. Na tym samym zależy prywatyzowanym, polskim spółkom;
z perspektywy przedsiębiorstw branżowych (jak ADNEC – Abu Dhabi National Exhibition Centre) inwestycja w prywatyzowaną spółkę może być atrakcyjna;
prywatni inwestorzy, szejkowie, koncentrują się głównie na inwestycjach budujących prestiż (jak przejęcie Manchester City). Trudno znaleźć na liście Ministerstwa Skarbu spółki na miarę ich ambicji.
2. Cele prywatyzacji według Ministerstwa Skarbu to (i) modernizacja gospodarki (ii) wygenerowanie przychodów (iii) rozwój rynku kapitałowego. W kontekście dwóch ostatnich każdy inwestor z odpowiednim kapitałem, również ten z Zatoki Perskiej, jest oczywiście inwestorem pożądanym. W aspekcie modernizacji gospodarki pozytywny wpływ inwestycji podmiotów z krajów Zatoki Perskiej jest ograniczony.
3. Pozytywny wpływ mogą wywrzeć jedynie inwestycje przedsiębiorstw branżowych, gotowych na eksport wiedzy i umiejętności, których strategia rozwoju pokrywa się z obszarem działalności prywatyzowanych spółek. Takich podmiotów w Zatoce Perskiej jest obecnie niewiele.
4. Potencjalnie atrakcyjną dla obu stron transakcją mogłoby być przejęcie przez ADNEC państwowych udziałów w Międzynarodowych Targach Poznańskich. Wpisuje się to dobrze w strategię globalną ADNEC, a targom poznańskim dałoby możliwość dalszego rozwoju.
5. Pomijając obopólną nieatrakcyjność w obszarze planu prywatyzacyjnego działania strony rządowej do tej pory były bardzo nieskuteczne (brak adekwatnego przygotowania, znajomości tkanki korporacyjnej i dostosowania oferty).
W świetle niedawnej wizyty premiera Donalda Tuska w krajach Zatoki Perskiej warto przyjrzeć się potencjalnym inwestorom, o których przyciągnięcie stara się polski rząd, a także zastanowić się czy aktywa polskie mogą być dla tych inwestorów atrakcyjne. Równie ważną, jeśli nie ważniejszą, kwestią jest to, czy inwestorzy znad Zatoki Perskiej są, z naszej perspektywy, inwestorami pożądanymi. W tym opracowaniu postaram się rozważyć trzy zagadnienia w oparciu o potencjalnych inwestorów w emiracie Abu Zabi.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Arabskie petrodolary a polski plan prywatyzacyjny – komentarz insidera na przykładzie emiratu Abu Zabi
Wbrew obiegowej opinii kraje Zatoki Perskiej to nie tylko źródło kapitału. Państwa te, wyłączając sektor naftowy, są dużymi importerami netto. Odpowiednie wsparcie eksportu na szczeblu rządowym może mieć silniejszy pozytywny efekt na wzrost polskiej gospodarki niż przyciąganie arabskich petrodolarów.
1. Atrakcyjność polskich aktywów podlegających działaniom prywatyzacyjnym jest dla inwestorów z krajów Zatoki Perskiej bardzo ograniczona:
2. Cele prywatyzacji według Ministerstwa Skarbu to (i) modernizacja gospodarki (ii) wygenerowanie przychodów (iii) rozwój rynku kapitałowego. W kontekście dwóch ostatnich każdy inwestor z odpowiednim kapitałem, również ten z Zatoki Perskiej, jest oczywiście inwestorem pożądanym. W aspekcie modernizacji gospodarki pozytywny wpływ inwestycji podmiotów z krajów Zatoki Perskiej jest ograniczony.
3. Pozytywny wpływ mogą wywrzeć jedynie inwestycje przedsiębiorstw branżowych, gotowych na eksport wiedzy i umiejętności, których strategia rozwoju pokrywa się z obszarem działalności prywatyzowanych spółek. Takich podmiotów w Zatoce Perskiej jest obecnie niewiele.
4. Potencjalnie atrakcyjną dla obu stron transakcją mogłoby być przejęcie przez ADNEC państwowych udziałów w Międzynarodowych Targach Poznańskich. Wpisuje się to dobrze w strategię globalną ADNEC, a targom poznańskim dałoby możliwość dalszego rozwoju.
5. Pomijając obopólną nieatrakcyjność w obszarze planu prywatyzacyjnego działania strony rządowej do tej pory były bardzo nieskuteczne (brak adekwatnego przygotowania, znajomości tkanki korporacyjnej i dostosowania oferty).
W świetle niedawnej wizyty premiera Donalda Tuska w krajach Zatoki Perskiej warto przyjrzeć się potencjalnym inwestorom, o których przyciągnięcie stara się polski rząd, a także zastanowić się czy aktywa polskie mogą być dla tych inwestorów atrakcyjne. Równie ważną, jeśli nie ważniejszą, kwestią jest to, czy inwestorzy znad Zatoki Perskiej są, z naszej perspektywy, inwestorami pożądanymi. W tym opracowaniu postaram się rozważyć trzy zagadnienia w oparciu o potencjalnych inwestorów w emiracie Abu Zabi.
Autor
Marcin A. Piasecki